sobota, 6 grudnia 2014

Rozdział 10

Rozglądałam się w każdą stronę, skanując wzrokiem cały parking. Mierzyłam auto po aucie, modląc się w duchu, że po prostu go nie zauważyłam. Westchnęłam głośno kiedy nie znalazłam samochodu Harre`go. Czułam się bezsilna. Kucnęłam i schowałam głowę miedzy kolana, aby się uspokoić. Usłyszałam warkot silnika, a po tym dźwięk otwieranych i zamykanych drzwi. Bałam się, że jeżeli uniosę głowę, zobaczę funkcjonariusza policji, który powiadomi mnie o wypadku, w którym Harry został uszkodzony. Poczułam lekkie szturchnięcie w ramie, więc popatrzyłam w górę. Wściekła zacisnęłam wargi, widząc uśmiechniętego Harre`go z dwoma lodami w rękach.
-Źle się czujesz?- spytał głupio, a ja miałam ochotę mu porządnie przyłożyć i zetrzeć uśmieszek z jego twarzy
-Nie!- krzyknęłam i wstałam
-Ej, In. Co Ci?- nie odpowiedziałam, tylko ruszyłam do samochodu ignorując jego wołanie
-In, do cholery!- wrzasnął, a mnie aż ciarki przeszły- Przepraszam, ale nie wiem o co Ci chodzi.
-Ty byłeś nie wiadomo gdzie..
-Po lody- sprostował, a we mnie się buzowało
-Dobra! Byłeś po pieprzone lody, a ja tu czekałam, marzłam i się martwiłam! Dodatkowo, nie odbierałeś zasranej komórki. Co ty sobie wyobrażasz!- machałam zbulwersowana rękami na wszystkie strony
-Przepraszam! Telefon mi się rozładował kiedy grałem w Happy Jump, jak się szykowałaś!- zmierzyłam go morderczym wzrokiem
-Zwalasz na mnie winę?!- warknęłam, już nieźle wkurzona
-Oczywiście, że nie! Po prostu stwierdzam fakty- jęknął 
-Dobra- krzyknęłam i wsiadłam na miejsce pasażera
-Dobra!- odkrzyknął kiedy trzasnęłam drzwiami i sam usiadł na miejscu kierowcy
-Chcesz loda czekoladowego?- szepnął bojąc się mojej reakcji
-Tak- burknęłam i wyrwałam mu go. Nie mogłam już wytrzymać i zaczęłam się śmiać, a po chwili dołączył do mnie Harry.
Zaczęliśmy się wygłupiać z tymi lodami, najpierw brudziliśmy się na wzajem, a potem doszło do słodkiego pocałunku. 
- Mam pomysł. - przerwałam nasz pocałunek i przeszłam pomiędzy siedzeniami na tył. 
- Jaka ty nie grzeczna. - chłopak chciał do mnie dołączyć lecz coś, a może ktoś mu przerwał. Do szyby od strony kierowcy zapukała ta suka. Harry wyszedł do niej, a ja pierwszy raz się cieszyłam że jestem drobna i schowałam się za siedzenie. Zaczęło się we mnie gotować, gdy wsiadła z nim do samochodu.
- Harry ty łakomczuchu. - odezwała się swoim piskliwym głosem.
Nie wiem gdzie jechaliśmy, ale strasznie było mi nie wygodnie. Co chwile pani głupia się odzywała, a Harry ją zlewał. Najgorsze co mi usłyszeć było to...
- Harry cieszę się że do siebie wróciliśmy. Tęskniłam za tobą. - niech ino wysiądzie z tego auta i zostanę sam na sam z tym zdradziecki, słodkim lecz bardzo głupim że mnie tak okłamał chłoptasiem.

 8 Kom=> NEXT 

10 komentarzy:

  1. Genialny, cudny, boski, fenomenalny i nwm co jeszcze dodać! Rozdział zajebisty! Nie mogę doczekac nexta! Dodaj szybko Życzę weny. /sally <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Fantastyczny! Czekałam! No Harruś, ktoś to sobie grabi! Nie dobrze, wściekła Innie=biedy Harruś. Pozdrawiam serdecznie i czekam nn :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Uhuhuhuh! Zajebisty!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetne , czekam na nexta <3
    możesz wpaść do mnie i powiedzieć co sądzisz :)
    http://i-cant-love-them-both.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Wow 1 w nocy a ja czytam twoje opoeiadanie xd

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  7. Kocham ich
    Jacy oni cudowni
    Hhahahah ja z nich nie mogę
    Harry chyba sobie nagrabiłeś
    Next

    OdpowiedzUsuń
  8. Przypominamy o dodaniu buttonu lub linku do spisu. Pozdrawiamy, załoga spisfanfiction.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń