Zdziwiło mnie gdy Harry ją odepchnął i kazał wyjść. Dziewczyna była wściekła, ale posłusznie wyszła, poprzednio trzaskając drzwiami. Ja za to wyskoczyłam z szafy i zaczęłam się śmiać.
- Z czego się śmiejesz leniu ? - chyba poprawił mu się humor, mi zresztą też.
- Chodź tu - zachęciłam go palcem, Harry podszedł i niespodziewanie mnie pocałował.
- Robisz to nawet fajnie - uśmiechnęłam się niewinnie.
- Tak sądzisz? - popatrzył na mnie swoim seksownym wzrokiem. Zrobiło mi się strasznie gorąco.
- Taak. Za mną strasznie ciężki dzień, chętnie o nim zapomnę - teraz ja zaczęłam go całować, no cóż nikt nie jest tak silny jak się nam wydaję...
~*~
- Harry... - zawołałam chłopaka, który zniknął z mojego pola widzenia.
- Tak ? - wychylił się z łazienki, ubabrany pastą.
- Wiedziałam, że masz wściekliznę.. - chłopak zaczął się śmiać głośno i niespodziewanie zaczął biec w moją stronę, po czym rzucił się na łóżko i zaczął mnie łaskotać.
- Odejdź ode mnie ! - zaczęłam piszczeć, a Harry jeszcze bardziej mnie łaskotał. Nagle się zatrzymał, popatrzył mi prosto w oczy i pocałował. Mogę powiedzieć że ten pocałunek był bardzo miętowy.
- Przez ciebie muszę iść pod prysznic. - oburzona wyszłam z łóżka i po drodze pod prysznic zaczęłam ściągać koszulkę Hazz`a, stanik, a na końcu koronkowe majtki. Gdy ciepła woda zderzyła się z moją skórą zrobiło mi się przyjemnie dobrze. Chwyciłam jego szampon, po czym zaczęłam myć włosy.
- HARRY PRZYNIEŚ MOJE UBRANIA! - jak mogłam zapomnieć o ubraniach, które są porozrzucane po całej sypialni.
- Musisz już wracać do domu? - kiedy otworzyłam drzwi prysznicowe stał tam jak bezbronny szczeniaczek i trzymał ręcznik. Po czym mnie nim obwinął i przytulił.
- No niestety... szkoda że wyjeżdżam, może się jeszcze spotkamy. - jego mina była bezcenna, jakbym obcięła mu włosy.
- Gdzie ? - czy on był wściekły?
- Do Londynu. - po tych słowach zaczął się śmiać. Zmierzyłam go moim wzrokiem " o co Ci zaś chodzi "
- No to się ode mnie nie uwolnisz. - puścił mi oczko i pozwolił na ubranie się.
Kiedy byłam już ubrana i uczesana spojrzałam ostatni raz w lustro. Harry siedział w salonie bawiąc się telefonem.
- Gotowa. - śmiesznie było zobaczyć jak Hazz podskoczył przestraszony na kanapie.
- Okey, no to Cię odwiozę. - Wstał, wziął kluczyki oraz dokumenty ze stolika i otworzył mi drzwi.
- Dobra In, robimy tak, ty musisz wyjść tylnym wyjściem, czyli przez kuchnie, a ja jadę windą na podziemny parking. - czy on oszalał?
- Wstydzisz się mnie ? - odezwałam się oburzona, no co on sobie myśli że jestem zabawką na tajemne schadzki ?! Nawet tak niech nie myśli.
- Nie, In. Nie wstydzę się ciebie. Po prostu nie chcesz znaleźć się na okładce każdej gazety i na każdej plotkarskiej stronie, że spędzasz ze mną noce, a potem będziesz dostawać po gruszki. - wyjaśnił spokojnie, po czym pocałował mnie czule.
- No okeey. - uśmiechnęłam się usatysfakcjonowana. Kiedy mieliśmy się rozdzielać nagle Harry mnie zatrzymał.
- In mam coś dla ciebie. - z płaszcza wyciągnął biały telefon.
- Czy to Iphone? - zapytałam zdziwiona.
- Tak, jeśli Ci się nie podoba to możemy wybrać co chcesz.
- Kurdę, Styles ja nie mogę tego przyjąć. - zaczęłam się jąkać.
- Musisz, bo inaczej jak się będę z tobą kontaktować. - wymyślił to za pewnie na poczekaniu.
- Harry, ale pożyczam go tylko.
- No ale po co mi kolejny...
- HARRY.
-Dobra, dobra. Leć tam będę czekał.
Rozdzieliliśmy się, zjechaliśmy dwoma osobnymi windami. Poprawiłam włosy, po czym wyszłam z windy. Zapytałam się recepcjonistki gdzie jest kuchnia. Bez żadnych zbędnych pytań zaprowadziła mnie. Najpierw szliśmy przez restaurację, a na końcu przez kuchnię. W której okropnie śmierdziało. No ale jedzenie jest pyszne.
Czemu jego jeszcze tu nie ma? Spojrzałam na komórkę, która była piękna i nowa. W kontaktach miałam tylko jego numer, a na tapecie jego zdjęcie bez koszulki. Kiedy kolejne dziesięć minut minęło napisałam do niego.
Harry S.
Gdzieś ty jest. Ja tu marznę. Pośpiesz się!
Nie dostałam wiadomości, jedynie co usłyszałam nie daleko to sygnał pogotowia. Nie wiem dlaczego ale zaczęłam się bać o niego.
4 kom = next ♥
o Kurde
OdpowiedzUsuń!
Next
Ty to nie wiesz jak zakonczyc
OdpowiedzUsuńi po co pisałaś mi trzy komy na raz NEXT
OdpowiedzUsuńoby mu nic nie było <3
OdpowiedzUsuńGenialny rozdział ? ❤👌
OdpowiedzUsuńNext ❤
OdpowiedzUsuń